ONA (Ad Spectatores)

 

Czy potrafimy rozdzielić oczekiwania innych od swoich własnych potrzeb? Wyraziste postaci oraz zarówno komiczne jak i bolesne, pełne zwrotów akcji sytuacje, które pokazuje nam Czechow w jednoaktówkach „Oświadczyny” i „Niedźwiedź” są bardziej aktualne niż możemy przypuszczać. Obserwując akcję z bezpiecznej odległości łatwiej nam zauważyć schematy, w które zaplątali się bohaterowie. Nasuwa się pytanie, czy w takim społeczno-kulturowym labiryncie przyjętych przez środowisko zachowań możemy odnaleźć swoje marzenia?

 

ONA

na podstawie jednoaktówek “Oświadczyny” i “Niedźwiedź” oraz historii zakulisowych

autorstwa Antoniego Czechowa

 

reżyseria

Dorota Bator

scenografia

Jan Siwilewicz

muzyka

Aleksandra Kot

 

na scenie

Lucyna Szierok

Łukasz Chojęta

Krzysztof Kuliński

 

opieka artystyczna

Krzysztof Kopka

premiera

1.07.2016r.

Teatr Ad Spectatores we Wrocławiu

Ad Spectatores

 

FRAGMENT RECENZJI:

„Dobre teksty przyjemnie jest oglądać, a i zapewne grać. Śmialiśmy się z Elą szczerze z komedii Czechowa, a troje aktorów wydawało się również mieć sporo radości z ich wystawiania. Ludzkie przywary: próżność, dwulicowość, chciwość, przedstawione w sposób lekki i niezobowiązujący do egzystencjalnej trwogi, dały mnóstwo uciechy. Przerysowane i skondensowane w krótkich utworach dramatycznych pozwoliły też zobaczyć, jaki stosunek miał rosyjski pisarz do kobiet(…)

W Ad Spectatores w debiucie reżyserskim Dorota Bator połączyła dwie jednoaktówki. Wspólnym ich tematem są relacje damsko-męskie i perspektywa małżeństwa (…) Pokazane zostały te Czechowskie klejnoty smakowicie (…) Niektóre sceny, za sprawą ruchu i wzajemnych relacji fizycznych postaci sprawiły, że komedia była faktycznie lekka, niemal slapstickowa…
„Ona” dostarczyła znakomitej zabawy dzięki dobremu tekstowi i pełnemu radości aktorstwu. Wrocławski teatr pokazał, że warto sięgać po zapomnianą nieco – bo z Czechowa częściej wystawiane są dłuższe i poważniejsze dramaty – klasykę. Dużo śmiechu i nieco refleksji nad ludzkimi słabostkami umiliło lipcowy wieczór. Zapewne w innych miesiącach będzie podobnie.”

TeatrdlaWas.pl, Jarosław Klebaniuk – „Pozwól no klejnocie”

 

 

 

 

fot. Maciej Masztalski